Lihapullat w Finlandii to jak schabowy albo rosół w Polsce. Must have każdej większej imprezy a nawet wesel. Praktycznie na każdym obiedzie w mieście są w menu. Na imprezach, szkoleniach organizowanych przez zakład pracy pulpety to pierwszy wybór. Nie znam osoby, która by ich nie lubiła. Dzieci pochłaniają aż uszy trzepoczą. Lihapullat zawsze są podawane w towarzystwie puree ziemniaczanego. To w zasadzie nieodłączny zestaw. Często skąpane w ciemnym sosie pieczeniowym. Najczęściej robione z mięsa mielonego wołowego ale bardziej smakują mi z wołowo-wieprzowym mięsem. Przetestowałam już kilka przepisów i ten najbardziej przypadł całej rodzinie do gustu. Skład w zasadzie wszystkie mają ten sam ale dodatek kwaśnej śmietany zamiast słodkiej śmietanki sprawia, że pulpety są bardziej miękkie. Przepis z Valio.fi .

Składniki :
- 400 g mięsa mielonego wołowego lub mieszanki wołowo-wieprzowej
- 100 g kwaśnej śmietany 12 % lub 18 %
- 50 ml bułki tartej
- 1 duża cebula
- 1 łyżka masła
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- 1/2 łyżeczki mielonej papryki
- masło do smażenia
Mięso mielone wyrabiamy rękoma ze śmietaną oraz bułką tartą. Odstawiamy na 10 minut.
W tym czasie cebulę tniemy w niewielką kostkę i podsmażamy na łyżce masła aż zmięknie i stanie się szklista. Odstawiamy.
Do mięsa mielonego dodajemy pozostałe składniki oraz podsmażoną cebulę. Wyrabiamy aż masa stanie się jednolita.
Z mięsa formujemy niewielkie kulki, które smażymy na maśle z każdej strony na złoty kolor. Pulpeciki można również upiec w piekarniku w temperaturze 250 stopni przez 15 minut lub do momentu aż będą w środku upieczone.
Smacznego 🙂
