pieczywo słodkie i wytrawne

Voisilmäpullat – fińskie bułeczki „maślane oczy”.

Kolejne bułeczki pochodzące prosto z Finlandii. W dosłownym tłumaczeniu maślane oczy a nazwę najpewniej zawdzięczają dziurce na środku bułki, która wypełniona jest masłem, cukrem oraz mąką. Podczas pieczenia te wszystkie składniki łączą się razem. Część masła z dodatkami wypływa na wierzch bułki okalając ją słodką mieszanką smaków. I jak w większości słodkich wypieków w Finlandii tak i w tej bułce dominuje smak kardamonu. W skrócie jest to bułka kardamonowa z nadzieniem maślano-cukrowym. Ja trochę odchudziłam przepis i do ciasta na bułki dodałam ksylitol. Do dziurki w cieście dałam natomiast cukier waniliowy, który wpłynął znacznie na jakość smaku bułki. Na dodatek cukru waniliowego wpadła mama mojej koleżanki z pracy. Był to jej niezapomniany smak z dzieciństwa więc i ja postanowiłam pójść w jej ślady. Przepis z Valio.fi.

Składniki na bułki :

  • 250 ml mleka
  • 25 g świeżych drożdży lub 7 g suszonych
  • 1 jajko
  • 100 ml cukru ( można użyć zdrowszego zamiennika np. cukier kokosowy, trzcinowy itp. )
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 i 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
  • 700-800 ml mąki pszennej tortowej
  • 75 g miękkiego masła

Ciasto najlepiej wyrabiać mikserem lub na początek za pomocą haków do ciasta drożdżowego w standardowym mikserze. Drożdże rozdrabniamy do letniego mleka. Mieszamy aż się rozpuszczą. Dodajemy jajko, kardamon, cukier oraz część mąki. Na początek dodałam 400 ml. Mieszamy aż składniki zaczną się łączyć. Następnie dodajemy sól i stopniowo resztę mąki ( dodałam kolejne 300 ml ) . Wyrabiamy aż ciasto zacznie odchodzić od ścianek miski. Po tym czasie dodajemy miękkie masło i dalej wyrabiamy aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne. Moje ciasto było lekko klejące ale zwarte. Nie dodawałam więcej mąki i wam też nie polecam dodawać ponieważ podczas formowania i tak będziemy jeszcze podsypywać. Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce aż ciasto podwoi swoją objętość ( ok 1,5 godziny ).

Nadzienie :

  • 75 g masła pociętego na 16 małych kostek mniej więcej tej samej wielkości
  • ok 50 ml cukru waniliowego ( może być zwykły, trzcinowy, ksylitol )
  • ok 50 ml mąki
  • jajko rozbełtane do smarowania bułek

Kiedy ciasto wyrośnie dzielimy je na 16 równych części. Podsypując delikatnie mąką formujemy okrągłe bułeczki, które układamy w znacznych odległościach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Na środku każdej bułki robimy dziurkę prawie do samego dna bułki. Ja robiłam trzonkiem od tłuczka. Następnie bułki smarujemy rozbełtanym jajkiem. W każdą dziurkę wkładamy po kosteczce masła oraz ok 1/2 łyżeczki cukru i mąki.

Bułeczki odstawiamy do napuszenia na czas grzania piekarnika.

Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni C. Bułki pieczemy 12-15 minut aż nabiorą złotego koloru. Ja piekłam swoje bliżej górnej grzałki aby w czasie pieczenia od razu nabrały złotego koloru ale to wszystko zależy od piekarnika. Jeśli wasz dobrze rumieni ciasta wtedy wystarczy na środkowym poziomie piec bułki.

Smacznego 🙂

2 myśli w temacie “Voisilmäpullat – fińskie bułeczki „maślane oczy”.

Dodaj komentarz