Druga nieco inna propozycja fit makowca, którego robi się w kilka chwil. Nie jest mocno słodki. Najwięcej słodyczy nadaje mu polewa czekoladowa, której nie polecam pomijać bo razem z ciastem stanowi duet idealny, świąteczny. Zamiast aromatu dodałam kandyzowaną w ksylitolu skórkę pomarańczową, żeby zyskał więcej świątecznego charakteru. Przepis Ona ciągle gotuje.
Składniki :
3 jajka
30 g mielonego maku
30 g mąki orzechowej ( użyłam migdałowej )
30 g mąki kokosowej
30 g pokruszonych migdałów ( u mnie kandyzowana w ksylitolu skórka pomarańczy, mniej niż 30 g )
100 ml mleka roślinnego
słodzik np. 30 g erytrytolu ( u mnie miód )
kropla aromatu migdałowego do ciasta ( pominęłam )
Wszystkie składniki energicznie mieszamy. Masę przelewamy do formy o wymiarach ok18 x 16 cm wcześniej wyłożonego papierem do pieczenia. Pieczemy w 160 stopniach C z termooobiegiem 25 minut lub tak jak ja piekłam w 170 stopniach C 25-30 minut.
Po wystygnięciu polewamy ganache czekoladowym lub roztopioną czekoladą gorzką min. 70 % miazgi kakaowej i białą czekoladą.
Delikatne, cytrynowe z uroczymi czarnymi kropeczkami maku. Szybkie, łatwe. Idealnie słodkie a do przygotowania wystarczy jedna miska. Przepis z broszury Valio Keittiön 5/2025.
Składniki :
200 ml jogurtu naturalnego
skórka i sok z 1 cytryny
50 ml roztopionego masła
2 jajka
250 ml mąki
100 ml cukru ( użyłam trzcinowego )
50 ml mąki migdałowej
1 łyżka maku
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżeczka sody
Mąkę, cukier, sodę, mąkę migdałową, mak, cukier waniliowy, skórkę z cytryny mieszamy za pomocą szpatułki, łyżki lub widelca. Następnie dodajemy pozostałe składniki. Mieszamy tylko do połączenia.
Masę przelewamy do 12 foremek na muffinki wyłożonych papilotkami.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni C przez 15 minut.
Powstało wiele wiralowych przepisów wysokobiałkowych na Instagramie z wykorzystaniem serka wiejskiego. Przetestowałam parę z nich ale nie wszystkie się udały, część nie przypadła mi do gustu smakowo. Tym razem mogę podzielić się przepisem na szybkie bajgle. Smaczne, z chrupiącym spodem i wierzchem, puszyste w środku, bardzo szybkie w przygotowaniu. Nie są wysokie ale spokojnie można je przekroić na pół. A kiedy braknie Wam pieczywa w domu w kilka chwil będziecie mieli domowe, świeże bajgle. Przepis z dietetyczne_cuda_wianki .
Składniki :
200 g serka wiejskiego
2 jajka
10 ml oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
180 g mąki jasnej orkiszowej typ 620-730 ( ja użyłam 150 g orkiszowej pełnoziarnistej )
Ponad to :
roztrzepane jajko lub mleko do posmarowania bajgli
mak, sezam do posypania wierzchu ( opcjonalnie )
Serek, jajka oraz olej blendujemy aż składniki dobrze się połączą. Masa nie musi być super gładka.
W osobnej misce mieszamy mąkę, sól, proszek. Suche składniki przesypujemy do mokrych. Mieszamy aż całość dobrze się połączy.
Masę dzielimy na równe 4 części. Każdą z nich formujemy w bajgle za pomocą zwilżonych dłoni. Układamy na blasze do pieczenia wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia i posmarowanej za pomocą pędzelka cienką warstwą oleju. Bajgle układamy w sporych od siebie odległościach. Nie polecam ich spłaszczać podczas formownia jak to ja zrobiłam bo podczas pieczenia rozlewają się po blasze.
Bajgle smarujemy roztrzepanym jajkiem lub mlekiem. Posypujemy wierzch makiem lub sezamem.
Pieczemy w teperaturze 170 stopni C z termoobiegiem lub 180 stopniach bez termoobiegu przez około 25 minut.
Studzimy na kratce. Kroimy po całkowitym ostygnięciu.
Mój orange curd powstał właśnie do tych bułek. Pyszne, puszyste bułeczki z nutą pomarańczy. Mimo, że wydaje się dość dużo nadzienia z orange curd przy robieniu bułeczek to podczas pieczenia część nadzienia wchłania się w ciasto dzięki czemu nadaje fajny twist bułkom przez co całość nie jest przesadnie słodka. Bułki są wilgotne i odpowiednio przechowywane długo utrzymują świeżość. Wykonanie bułek znacznie uprościłam. Nadzienie ograniczyłam tylko do curdu a mak musiałam pominąć bo wyszedł z daty ważności. Przepis z Bakingwithbutter.com
Składniki :
1 szklanka pełnotłustego mleka
2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
1/4 szklanki cukru ( użyłam cukru trzcinowego )
530 g mąki ( u mnie tortowa )
2 jajka
2 łyżki maku ( pominęłam ale jeśli macie polecam dodać )
Wszystkie składniki umieszczamy w misce i zaczynamy wyrabiać. Kiedy składniki się połączą dodajemy masło i dalej wyrabiamy aż powstanie gładkie, jednolite i elastyczne ciasto. Ciasto przekładamy do miski, przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy na ok 1,5 godziny aż podwoi swoją objętość.
Ponad to :
6 pełnych łyżek orange curd
1 jajko + 1 łyżka mleka do posmarowania bułeczek
Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószoną mąką stolnicę. Podsypując niewielką ilością mąki wałkujemy na prostokąt o wymiarach ok 30 x 40 cm. Wierzch smarujemy równomiernie orange curd. Ciasto zwijamy w rulon wzdłuż dłuższego boku. Rulon dzielimy na 12 równych części, które układamy w niewielkich odstępach w natłuszczonej masłem lub wyłożonej papierem do pieczenia formie. Wypełnioną foremkę przykrywamy ściereczką i odstawiamy bułeczki do napuszenia na ok 30-40 minut.
Po tym czasie bułeczki smarujemy z wierzchu rozbełtanym jajkiem z mlekiem. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C 35-40 minut.
Bułeczki przed podaniem można polukrować zwykłym lukrem lub lukrem na bazie kremowego serka. 113 g kremowego serka mieszamy z 125 g cukru pudru i 3-4 łyżkami soku z pomarańczy.
Jak jeszcze nie macie pomysłu jaki świąteczny sernik przyrządzić to zachęcam do przyrządzenia mniejszych wersji serniczków z makiem, bakaliami i pierniczkiem na spodzie, który stanowi jego podstawę. Dzięki erytytolowi serniczki są dużo mniej kaloryczne, idealnie słodkie – nie przesłodzone, ekspresowe w wykonaniu. Naprawdę godne polecenia. Przepis Kasia Guzik .
Składniki na masę serową: ( robiłam z połowy porcji i wyszło mi 12 sztuk ale do formy włożyłam większe, papierowe papilotki tzw. amerykańskie muffinki. Kasi wyszło 15 sztuk z całej porcji. Kasia użyła większych, sztywnych papierowych kubeczków )
1 kg twarogu sernikowego
350 g gęstej kwaśnej śmietany 18 %
150 g erytrytolu ( lub cukru w wersji nie fit )
6 jajek
40 g budyniu waniliowego bez cukru
120 g mielonego maku
50 g posiekanych rodzynek ( u mnie suszone śliwki )
1 cukier migdałowy ( użyłam waniliowego )
1/2 opakowania tartej skórki pomarańczowej ( u mnie domowa kandyzowana w ksylitolu skórka pomarańczowa )
Spód :
15 pierniczków ( w czekoladzie z dżemem ) – ja użyłam zwykłych pierniczków kruchych bez nadzienia i czekolady
Na spód każdego kubeczka/papilotki/foremki wkładamy pierniczka. Ja swoje docinałam okrągłą foremką tak aby idealnie pasowały do dna.
Wszystkie składniki masy serowej mieszamy aż całość dobrze się połączy. Masę rozdzielamy po równo do każdej papilotki/foremki/kubeczka.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez 35 minut.
Wierzch przestudzonych serniczków dekorujemy w dowolny sposób.
*Można upiec również jeden sernik w tortownicy o średnicy 24 cm. Wtedy pieczemy 75 minut w 160 stopniach C .
Nie miałam w planach piec tego ciasta. Mak wychodził z daty więc trzeba było go wykorzystać. Na szczęście znalazłam na blogu I love bake przepis na proste w przygotowaniu ciasto. Napakowane makiem z intensywnym smakiem skórki pomarańczowej. Niestety moja polewa z białej czekolady okazała się bardzo rzadka i w głównej mierze wygląda jakby to był lukier nie dając zdecydowanego smaku białej czekolady ale nadaje słodyczy. Jeśli nie macie czasu zrobić tradycyjnego makowca na Święta to to ciasto będzie świetną alternatywą.
Składniki : ( wszystkie składniki powinny być w temp. pokojowej )
200 g suchego maku zmielonego
1 szklanka cukru ( użyłam trzcinowego )
2 łyżeczki cukru waniliowego
3 jajka
100 g roztopionego masła
300 g jogurtu naturalnego
100 g kwaśnej śmietany 12 %
skórka otarta z cytryny
280 g mąki tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki na polewę :
100 ml śmietanki 30 %
100 g białej czekolady
Ponad to :
kandyzowana skórka pomarańczy
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia. Odstawiamy.
Osobno w misce jajka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, puszystą masę. Zmniejszamy obroty miksera i wlewamy cienką stróżką roztopione masło. Następnie do masy dodajemy jogurt, śmietanę, skórkę z cytryny, mak. Za pomocą szpatułki lub łyżki delikatnie mieszamy aż składniki się połączą. Na koniec dodajemy mąkę i ponownie mieszamy szpatułką/łyżką ale tylko do połączenia składników, nie dłużej.
Ciasto przelewamy do tortownicy o średnicy ok 24 cm wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 170 stopni C przez 50-60 minut do tzw. suchego patyczka.
Ostudzone ciasto polewamy polewą. Śmietankę podgrzewamy w rondelku. Zalewamy połamaną białą czekoladę. Zostawiamy na parę minut po czym mieszamy aż całość się połączy.
Powiew wiosny pod postacią drożdżówek ze sporą ilością skórki cytrynowej. Pachniało w całym domu świeżością cytryn. Puszyste, cytrynowe z nutą maku. Czy to już nie brzmi zachęcająco ? 🙂 Przepis z bloga Moje wypieki.
Składniki :
540 g mąki pszennej ( użyłam tortowej )
80 g drobnego cukru do wypieków ( użyłam cukru kokosowego )
1/2 łyżeczki soli
10 g drożdży suszonych lub 20 g drożdży świeżych
75 g roztopionego masła
250 ml mleka
2 duże jajka
Drożdże mieszamy z mąką ( ze świeżych najpierw należy zrobić rozczyn ). Dodajemy pozostałe składniki oprócz masła. Wyrabiamy ciasto a pod koniec dodajemy roztopiony tłuszcz. Ciasto wyrabiamy aż będzie gładkie i jednolite. Przekładamy do miski, przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce aż podwoi swoją objętość.
Nadzienie cytrynowe z makiem :
60 g roztopionego masła
80 g drobnego cukru do wypieków ( u mnie ksylitol )
3-4 cytryny ( wcześniej wyszorowane i wyparzone )
kilka łyżek suchego maku
Wyrośnięte ciasto chwilę wyrabiamy. Dzielimy na 12 równych części. Każdą część rozwałkowujemy na cienki placuszek. Smarujemy masłem, posypujemy cukrem, ścieramy skórkę z 1/4 cytryny oraz posypujemy makiem. Placek kroimy w paski tak aby jeden bok pozostał w całości.
Placuszek zwijamy w roladę.
Po czym formujemy drożdżówkę.
Drożdżówki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do napuszenia na 30-40 minut.
Po tym czasie pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez 15-17 minut.
Lekko ciepłe drożdżówki można polukrować lukrem cytrynowym. Ja polukrowałam dwie bo domownicy stwierdzili, że bez lukru lepsze.
Uwielbiam ten przepis. Jest mega szybki, dziecinnie prosty i do tego wszystkiego w zdrowym, lekkim wydaniu. Mięciutki, puszysty, aromatyczny od maku, czekolady ale też ekstraktu pomarańczowego, którego chlusnęło mi się nieco więcej niż kropla 😀 Myślę, że spokojnie można było by tu dodać odrobinę drobniutko pokrojonej skórki kandyzowanej. Kandyzowanej, domowej w ksylitolu. Nada to bardziej Świątecznego charakteru. Makowiec jest mały ale jak chcecie więcej ciasta podwójcie a nawet potrójcie ilość składników. Przepis Ona ciągle gotuje.
Składniki :
2 jajka
150 g jogurtu ( może być roślinny – u mnie zwykły, naturalny )
50 g mielonego maku
40 g mąki migdałowej
30 g ksylitolu, erytrytolu ( u mnie cukier kokosowy )
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 kropla aromatu migdałowego ( u mnie pomarańczowy )
Wszystkie składniki dokładanie mieszamy. Przelewamy do niewielkiej foremki. Pieczemy w 180 stopniach C z termoobiegiem lub bez termoobiegu w temperaturze 190 stopni C przez 30 minut luz do tzw. suchego patyczka.
Po ostudzeniu makowiec polewamy ganaszem czekoladowym lub roztopioną gorzką czekoladą.
Drożdżówki pełne smaku, aromatu. Dodatek lukru pomarańczowego sprawił, że zapachniało Świętami Bożego Narodzenia. Wilgotne, mięciutkie. Ja do swoich bułeczek zużyłam podwójną porcję masy makowej bo akurat miałam tyle zamrożone na raz a nie miałam czasu robić dodatkowego wypieku dlatego moje bułki wyszły napakowane farszem. Gorąco polecam !!! Przepis z bloga Niebo na talerzu .
Składniki na ciasto :
30 g świeżych drożdży ( autorka przepisu pisze aby najlepiej użyć świeżych i tak też zrobiłam. Można również zrobić z suszonymi drożdżami. Wtedy będziemy potrzebowali ich 14 g )
180 ml lekko ciepłego mleka
600 g mąki pszennej tortowej
100 g roztopionego, przestudzonego masła ( w wersji wege można użyć 100 ml oleju roślinnego )
2 jajka i 1 żółtko
8 łyżek erytrytolu lub ksylitolu lub zwykłego cukru
Świeże drożdże wkruszyć do mleka. Dołożyć łyżeczkę ksylitolu\cukru, łyżkę mąki, roztopione masło. Zamieszać aż drożdże się rozpuszczą w mleku. Odstawić na 15-20 minut aż drożdże ruszą. W razie użycia drożdży instant pomijamy ten krok.
Po tym czasie wszystkie składniki na ciasto przenosimy do miski. Dodajemy rozczyn. Za pomocą miksera lub ręcznie wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto.
Gotowe ciasto przekładamy do miski wysmarowanej olejem. Przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 1,5 godziny.
Ponad to :
400 g domowej masy makowej lub tej ze sklepu. Przepis jak zrobić domową masą makową znajdziecie TUTAJ. ( ja zużyłam 950 g masy makowej tak jak pisałam w komentarzu )
1 jajko roztrzepane – do posmarowania bułeczek
Lukier :
100 g cukru pudru ( u mnie erytrytol w pudrze )
2-3 łyżki soku z pomarańczy
Wyrośnięte ciasto przekładamy na stolnicę podsypaną mąką. Wałkujemy na prostokąt o wymiarach ok 40 x 60 cm. Na całej powierzchni rozsmarowujemy masę makową. Następnie ciasto z nadzieniem zwijamy ciasno w roladę/rulon wzdłuż dłuższego boku. Następnie roladę tniemy na 4 cm kawałki. Następnie każdy na środek każdego kawałka należy położyć np. cienki trzonek łyżki drewnianej i docisnąć do samego spodu.
Tak powstałe bułeczki przekładamy na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Kiedy wszystkie bułki będą gotowe przykrywamy je ponownie lnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok 35 minut do napuszenia.
Po tym czasie bułeczki smarujemy roztrzepanym jajkiem.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Bułki pieczemy 15-20 minut, ciasto z wierzchu powinno się zezłocić.
Składniki lukru łączymy razem aż powstanie jednolita masa. Jeszcze ciepłe bułeczki polewamy lukrem.
Pyszne rogaliki, które wystarczy posmarować masłem i szamać na śniadanie. Nic więcej nie trzeba. Przepis z bloga Moje wypieki.
Składniki : ( na 12 sztuk )
580 g mąki pszennej ( u mnie tortowa )
2 małe jajka
1,5 łyżki cukru ( u mnie cukier trzcinowy )
1/2 łyżeczki soli
250 ml mleka
70 g roztopionego masła
10 g suchych drożdży lub 20 g świeżych drożdży
Mąkę przesiewamy, mieszamy z drożdżami ( ze świeżych najpierw zrobić rozczyn ). Dodajemy pozostałe składniki ( oprócz masła ) i wyrobić. Pod koniec dodajemy masło. Wyrabiamy na gładkie, elastyczne ciasto.
Przekładamy do miski. Wierzch przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Ponad to :
50 g roztopionego masła
1 jajko do posmarowania
mak
Po tym czasie ciasto dzielimy na 12 równych części z których formujemy kulki. Każdą z nich należy rozwałkować na okrągły placek o średnicy ok 2 cm. Wierzch każdego smarujemy niewielką ilością masła i zwijamy wzdłuż dłuższego brzegu w kształt rogala.
Rogale układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy do napuszenia na 20-30 minut.
Po tym czasie rogale smarujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy makiem.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni C przez 20-25 minut.