Ciastka te z pewnością każdego pozytywnie zaskoczą. Po pierwsze nie piecze się ich w piekarniku, tylko smaży na patelni. Po drugie w smaku są nieziemskie i co mnie bardzo mile zaskoczyło wilgotne w środku. A po trzecie robi się je ekspresowo 🙂 Bardzo gorąco zachęcam do usmażenia a na pewno nie pożałujecie. Przepis zaczerpnęłam z blogu Mojeciacho . Poszłam za radą autorki bloga i zamiast rodzynek dodałam posiekaną czekoladę, eksplozja smaku – jak ja to mówię 🙂

Składniki :
- 2 szklanki mąki
- 1/2 szklanki cukru ( dałam odrobinę mniej )
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia ( w przepisie jest podane 1 i 1/2 lecz Justyna pisze, że to za dużo bo po upieczeniu czuć proszek ,więc zmniejszyłam ilość i są idealne )
- 2 jajka
- 1 szklanka rodzynek ( ja dałam posiekaną czekoladę mleczną, może być gorzka)
- 1/2 kostki margaryny
- aromat waniliowy ( dałam śmietankowy- łyżeczkę)
- odrobina oleju do smarowania patelni
Na stolnicę sypiemy mąkę, proszek do pieczenia, cukier. Mieszamy. Kolejno dodajemy margarynę, siekamy wszystkie składniki i dosypujemy czekoladę ( rodzynki ). Jajka rozbełtane i wymieszane z aromatem dodajemy do reszty, wyrabiamy ciasto ręcznie. Jeśli będzie za suche można dodać łyżkę mleka. Lecz ja proponuję cierpliwie ugniatać, na początku będzie suche ale z czasem zacznie robić się plastyczne dzięki ciepłu naszych dłoni. Tak wyrobione ciasto rozwałkowujemy na 1/2 centymetra. Za pomocą foremek wycinamy ciasteczka.
Patelnię rozgrzewamy i przecieramy papierem nasączonym olejem. Ciasteczka smażymy po 3 minuty z każdej strony na złoty kolor.
Smacznego 🙂
Przepis bierze udział w akcji : Ekspresowo w kuchni

