Jak zwykle został u mnie nadmiar maślanki, który trzeba było spożytkować. Akurat tego dnia kiedy szukałam przepisu z maślanką w tle, Gosia na swoim blogu Moje Ekspresje Kulinarne opublikowała wpis z tymi właśnie bułeczkami.
Bułeczki wychodzą naprawdę dobre, puszyste, smaczne. Częsć zamroziłam, bo na nas 2 to jednak duża porcja. Wyszło mi ok 16 nie za dużych bułeczek.

Składniki :
- 1 i 1/4 szklanki maślanki o temp. pokojwej
- 1 i 3/4 łyżeczki soli
- 2/3 szklanki mąki żółtej kukurydzianej ( cornmeal, ja dałam zwykłej kukurydzianej )
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 1 łyżeczka cukru
- 1 duże jajko
- 3 i 1/2 do 4 szklanek mąki pszennej
- łyżka oliwy
- opakowanie suzonych drożdży 7 g
Cukier wraz z drożdżamy rozpuszczamy w wodzie. Do miski przesiewamy mąkę pszenną( 3 i 1/2 szklanki), kolejno dodajemy : mąkę kukurydzianą, maślankę, jajko, oliwę, sól, rozczyn wody z drożdżami. całość wyrabiamy aż ciasto będzie gładkie i będzie odchodziło od brzegów naczynia ( około 10 min, w razie potrzeby podsypywać mąką lub dodać więcej wody ). Inną miskę smarujemy odrobiną oleju, przekładamy do niej wcześniej wyrobione ciasto. Przykrywamy, odstawiamy w ciepłe miejsce na około 1 do 1 i 1/2 godziny do wyrośnięcia.
Po tym czasie ciasto wyjmujemy, dzielimy na 16 części a każdą formujemy na kształt bułeczki. Kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy i znowu pozostawiamy do wyrośnięcia na około 40 minut.
Po 40 minutach pieczemy bułeczki w temp. 195°C przez 18 minut.
* Wskazówki Gosi : Przed pieczeniem można naciąć bułeczki ( ja tak zrobiłam ), posmarować jajkiem, posypać sezamem lub innymi naszymi ulubionymi dodatkami. Bułki po uformowaniu przez drugim wyroastaniem można również posypać mąką kukurydzianą.
Smacznego 🙂

