Jest to babka, która wiele lat temu upiekłam jako mój pierwszy z prawdziwego zdarzenia wypiek. Przepis, który zawsze się udaje. Bynajmniej ja robiłam ją już setki razy i zawsze się udawała. Bardzo smaczna, aromatyczna, idealna na Wielkanoc. Przepis wycięłam z jakiejś gazety, była to ” Tina ” albo ” Naj „.

Składniki :
- 3 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 kostka masła lub margaryny o temp. pokojowej
- 4 jaja
- 1/2 szklanki mleka
- torebka cukru waniliowego ( 8 g )
- 1 torebka proszku do pieczenia ( 13 g )
- 3 łyżki kawy rozpuszczalnej
- aromat waniliowy
Mąkę i proszek łączymy razem. Ja przesiałam. Kawę rozpuszczamy w 3 łyżkach wrzątku. Odstawiamy.
Margarynę ucieramy na puszystą masę. Stopniowo dosypujemy cukry cały czas miksując. Następnie dodajemy po jednym jajku, aromat waniliowy. Cały czas miksując dodajemy porcjami mąkę i mleko. Mieszamy aż uzyskamy jednolitą masę.
Do formy wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułka tartą ( forma na babkę o pojemności ok. 2 litrów ) przekładamy 2/3 ciasta. Do reszty masy dodajemy rozpuszczoną kawę. Dokładnie mieszamy. Masę kawową wylewamy na wierzch.
Obie warstwy ( już będące w formie ) lekko przemieszać wykonując spiralne ruchy widelcem. Teraz mało wymieszałam i nie ma takiego efektu jak powinien być. Spokojnie można przemieszać kilka razy docierając widelcem do samego dnia.
Pieczemy w temp. 175°C przez 60-70 minut. do tzw. suchego patyczka.


