Był już barszcz, krem z buraków a dziś skandynawska zupa buraczkowa z mnóstwem przypraw. Bardzo aromatyczna, pożywna i przepyszna. Nie wiem czy to taka tradycyjna zupa jaką robią w Skandynawii ( na pewno lekko zmodyfikowana przez autorkę bloga Ziołowy zakątek z którego pochodzi ten przepis ) ale na pewno warto ją zrobić, zwłaszcza dla wielbicieli buraczków takich jak ja ;).

Składniki :
- 1 cebula
- 1 marchew
- 2 średnie ziemniaki
- 400 g buraczków
- kilka łyżek oleju
- 1/2 łyżeczki zmielonego ziela angielskiego
- kilka ziarenek owoców jałowca
- trochę świeżo startej gałki muszkatołowej ( u mnie z torebki )
- szczypta mielonego imbiru
- kilka gwiazdek anyżu ( opcjonalnie – ja dałam 2,5 )
- laska cynamonu ( opcjonalnie – ja dodałam )
- około 3-5 cm świeżego imbiru
- 3 szklanki ( około 800 ml ) rosołu lub wywaru warzywnego
- 2 łyżeczki octu jabłkowego ( lub innego 6 % np. z białego lub czerwonego wina )
- sok z połowy cytryny ( u mnie 1,5 łyżeczki )
- 2 łyżeczki wódki ( ja tak jak Atria dałam pigwówkę bo akurat tylko to miałam )
- sól, pieprz do smaku
Buraczki gotujemy jakieś 20-25 minut. Odstawiamy do ostygnięcia, obieramy ze skórki. Dla przyśpieszenia gotowania można je wcześniej obrać, pociąć na małe kawałki. A jeśli macie możliwość tak jak ja użyjcie już ugotowanych.
Cebulę kroimy w kostkę, marchew w plasterki, ziemniaki również w kostkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy warzywa. Tyle aby się zeszkliły.
Dodajemy wszystkie przyprawy korzenne, świeży imbir tniemy w plasterki. Podsmażamy jeszcze 2-3 minuty.
Po tym czasie dodajemy buraczki i wywar ( można dać go mniej a podczas miksowania dozować jaką gęstość zupy chcemy ) gotujemy 20 minut aż wszystkie warzywa zmiękną. Następnie wyjmujemy anyż, cynamon ja przez nieuwagę wyłowiłam również imbir. Całość miksujemy na krem. Doprawiamy octem solą, pieprzem i cytryną – z cytryną ostrożnie jedynie według własnych upodobań, ja dałam niewiele jakieś 1,5 łyżeczki.
Dobrze przed podaniem zostawić ją na około 30 minut żeby smaki się przegryzły.
Podajemy z grzankami, chlebem, śmietaną i czym tam tylko lubimy 🙂
Smacznego 🙂
