Często robię potrawy na bazie tego co mam akurat do wykorzystania w lodówce. Niejednokrotnie powstają dania godne większej uwagi. Nigdy nie zapisuję sobie ile i czego dodałam myśląc aaa będę pamiętać a potem zapominam. Od jakiegoś czasu notuję, żeby móc je własnie odtworzyć i Wam polecić w takiej samej postaci. I tak było też z tym makaronem.
Zapiekany makron a nie zapiekanka dlatego, ze zaraz po upieczeniu nie trzymał się ” kupy ” jak to widać na zdjęciu. Dopiero po przestygnięciu a ciepły nakładaliśmy łyżką. Może jakby dodać więcej jajek skleiło by całość bądź więcej sera. Następnym razem wypróbuję. Z poniżej podanych składników powstało naprawdę smaczne połączenie.

Składniki :
- 300 g makaronu
- 1 średnia cebula
- garść sera cheddar startego na grubych oczkach
- 2 spore garście żółtego sera startego na grubych oczkach
- puszka ( 400 g ) pulpy pomidorowej
- wędlina ( jaką tam mamy do wykorzystania. Ja akurat użyłam cienko pokrojonej szynki, ilość wedle uznania ale tak żeby nie zdominowała dania – z umiarem 🙂 )
- 4 pieczarki
- 4 łyżki śmietany 18 % lub 12 %
- garść kaparów
- jajko
- 1 łyżeczka ostrej musztardy
- 6 suszonych pomidorów
- łyżka margaryny
- 1 łyżeczka cukru
- po 1/2 łyżeczki : tymianku, curry, czosnku granulowanego, pieprzu ziołowego
- po 1 łyżeczce : majeranku, oregano, słodkiej papryki
Makaron gotujemy al`dente. Odcedzamy.
Cebulę kroimy w kostkę podsmażamy na margarynie aż zrobi się szklista. Pieczarki kroimy również w kostkę jak i wędlinę i dorzucamy do cebuli, chwilę podsmażamy. Zdejmujemy z ognia. Kolejno dodajemy pokrojone suszone pomidory, pulpę pomidorową, kapary ( można je przesiekać choć niekoniecznie ), łyżeczkę cukru i resztę składników. Mieszamy wszystko z makaronem, przekładamy do naczynia żaroodpornego i zapiekamy przez 30 minut w temp. 200° C. Uwaga jeśli wierzch będzie się przypiekał nakryjcie go z góry papierem do pieczenia. Nie powinno się to zdarzyć ale wszystko zależy jak grzeje nasz piekarnik.
Smacznego 🙂



