Nie za słodkie z wyraźną nutą kardamonu. Łatwe i przyjemne w przygotowaniu 🙂 Po wyjęciu z piekarnika dośc twarde i mocno kruche ale jak trochę poleżą zmiękną. Przepis z bloga Tak sobie pichcę.

Składniki :
- 3 szklanki maki pszennej razowej ( może być również pszenna pełnoziarnista lub zwykła mąka )
- 1/2 szklanki + 2 łyżki oleju kukurydzianego lub słonecznikowego ( użyłam rzepakowego )
- 3/4 szklanki jasnego cukru trzcinowego
- 1/4 szklanki mleka o niskiej zawartości tłuszczu
- 1 jajko roztrzepane
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta szafranu
- 2 łyżeczki mielonego kardamonu
Ponad to :
- jedno roztrzepane jajko
- 2 łyżki mleka
Do rondelka wkładamy mleko i cukier. Podgrzewamy na małym ogniu cały czas mieszając aż cukier się rozpuści. Nie zagotowujemy !!! Zestawiamy z ognia, pozostawiamy do ostygnięcia.
W misce łączymy przesianą mąkę, proszek, szafran, kardamon. Dodajemy olej mieszamy aż powstaną okruchy. Dodajemy jajko i przestudzone mleko z cukrem. Zagniatamy lub dobrze mieszamy aż składniki dobrze się połącza.
Ciasto owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 10-15 minut. Ja pozostawiłam na całą noc, dopiero drugiego dnia wypiekałam ciasteczka.
Ciasto wyciągamy na oprószoną mąką stolnicę. Wałkujemy na grubość ok 3 mm. Wyciamy okrągłe ciasteczka o średnicy ok 6 cm. Układamy na blasze wyłożonej pergaminem w ok 3 cm odległościach. Na każdym ciastku za pomocą noża robimy krateczkę.
Jajko łączymy z mlekiem. Smarujemy wierzch wszystkich ciasteczek. Pieczemy w temp. 180°C przez 15-20 minut – do zrumienienia.
Smacznego 🙂

