babki,babeczki

Mocno cytrynowe babeczki

Na zrobienie ich szykowałam się już bardzo długo jednak zawsze powstrzymywało mnie brak odpowiednich foremek. Gdy już dokonałam zakupu szybko wzięłam się za pieczenie. Babeczki należą do serii moich ulubionych czyli mocno aromatyzowanych. Sam zapach powoduje, że się ma ochote je zjeść. W smaku oczywiście jak sama nazwa wskazuje mocno cytrynowe i bez posypania cukrem pudrem dość kwaskowe. Dzięki pudrowi świetnie współgrają oba te smaki. Nie za słodkie lecz już nie kwaskowate ( dlatego należy pamiętać aby na koniec posypać je cukrem pudrem), mokre. Przepis pochodzi z tej strony.

 

mocno cytrynowe babeczki

Składniki : ( z podanej porcji ciasta wyszło mi  około 36 malutkich babeczek )

  • 1 szklanka mąki
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 3/4 szklanki drobnego cukru
  • 60 g miękkiego masła
  • 2 jaja
  • 6 łyżek ( 90 ml ) maślanki lub jogurtu naturalnego
  • sok z 1 cytryny
  • otarta skórka z 2 cytryn
  • cukier puder do oprószenia

Do jednej miski wsypujemy wszystkie suche skłądniki : mąkę i proszek do pieczenia ( najlepiej przesiać przez sito ), sól. W drugiej misce miksujemy masło z cukrem aż będzie kremowe następnie powoli wbijamy po jajku cały czas miksując. Do kremu dodajemy małymi porcjami suche składniki na przemian z maślanką, na końcu sok i skórkę z cutryny.

Do przygotowanych wcześniej foremek przekładamy masę, wypełniając prawie do pełna gdyz babeczki za wiele nie urosną. Na grzewamy piekarnik do 180°C i pieczemy 15-20 minut.

Smacznego 🙂

pieczywo słodkie i wytrawne

Bułeczki z czosnkiem

Gdy tylko moje oczy ujrzały te bułeczki na blogu Moje wypieki nie mogłam się oprzeć żeby ich nie zrobić. Aż ślinka leci na sam widok. No i oczywiście nasze ulubione smaki – czosnek, zioła . Bułeczki nie rozczarowały mnie. Tak samo smakują jak wyglądają ;P Smaczne, aromatyczne, mocno czosnkowo – ziołowe, pulchne. Tak jak szybko je zrobiłam tak szybko a może jeszcze szybciej znikły. Szczerze zachęcam do upiczenia 🙂

 

bułeczki z czosnkiem

Składniki na 12 bułeczek :

  • 400 g mąki pszennej chlebowej ( ja dałam zwykłej pszennej i co za tym idzie musiałam jej użyć nieco więcej )
  • 20 g drobnego cukru
  • pół łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka drożdży suchych ( 4g ) lub 8 g drożdży świeżych
  • 260 g mleka
  • 30 g roztopionego masła

Ponadto :

  • 1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka

Wszystkie składniki na ciasto zmiksować lub wyrobić ręcznie ( z drożdży świeżych najpierw zrobić rozczyn ). Ciasto powinno być gładkie, bardzo dobrze wyrobione. Umieścić w misce, przykryć lnianą ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około 1,5 godz.  ( lub dłużej w zależności od temp. otoczenia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość ).

Po upływie tego czasu ciasto podzielić na 12 równych części. Ulepić z nich kulki po czym każdą spłaszczyć i ulepićw podłużną bułeczkę ( jak pierogi ), układając złzczeniem do blachy. Przykryć i ponownie pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 30 minut.

Nadzienie ( można go zrobić w czasie wyrastania bułeczek ) :

  • 60 g miękkiego ciasta
  • 6-7 ząbków czosnku ( ilość zależy od intensywności smaku czosnkowego  jaki chcemy uzyskać w bułeczkach jak również od rodzaju czosnku, najostrzejszy polski ) drobniutko posiekane ( u mnie przeciśnięty )
  • 2 łyżeczki suszonej pietruszki ( ja użyłam ziół prowansalskich )

Wszystkie składniki rozetrzeć tyłem łyżki lub zmiksować.

Po wyrośnięciu bułeczki posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem. Ostrym nożem naciać do połowy, wcisnać w to miejsce nadzienie za pomocą rękawa cukierniczego ( lub za pomocą noża i łyżeczki jak ja to zrobiłam ). Nagrzać piekarnik do temp. 180°C i piec około 15 minut.

Smacznego 🙂

pieczywo słodkie i wytrawne

French dimpled rolls

Pierwszym pieczywem jakie podjęłam się upiec były właśnie te bułeczki. Niby wielkie co zwykła bułka 😉 jednak tu gdzie jestem (Skandynawia) nie ma takich ot zwykłych bułeczek jakie w Polsce większość ludzi je na śniadanie. Kiedyś myślałam, że upieczenie bułki jest czymś trudnym i mozolnym a tu taka niespodzianka. Nic skomplikowanego bułeczki wyszły pyszne i dłużej się przechwują niż sklepowe….. I zaskoczenie mojego Szczęścia po powrocie z pracy, na początku myślał, że je gdzieś kupiłam 🙂 Przepis znaleziony nie gdzie indziej jak na wspaniałym blogu Moje wypieki

 

french dimpled rolls

 

 

Składniki na 10 bułeczek :

  • 400 g mąki chlebowej ( ja użyłam zwykłej pszennej, dałam nieco więcej niż 400 g )
  • 1,5 łyżeczki soli ( można dać mniej )
  • 15 g drożdży instant ( lub 30 g świeżych )
  • 120 ml ciepłego mleka
  • 175 ml ciepłej wody
  • 1 łyżeczka drobnego cukru

Mąkę przesiać z solą do miski, dodać cukier, po środku zrobić wgłębienie. Mleko lekko podgrzać rozpuścić w nich drożdże, wlać do dołka lekko posypując mąką z wierzchu i pozostawić w temp. pokojowej na 15-20 minut. Po tym czasie wlać wodę, wymieszać, formując wilgotne, miękkie ciasto. Ciasto wyłożyć na stolnicę posypaną mąką i wyrabiać przez 8-10 minut aż stanie się gładkie i elastyczne. Włożyć do miski przykryć lnianą ścierką i zostawić do podwojenia objętości w ciepłym miejscu ( około 1,5 godz. ).

Ciasto wyłożyć na stolnicę. Lekko ugniesć i pozostawić na 5 min. by ”odpoczęło”. Podzielić na 10 części ( w zależności jak duże chcemy bułeczki może ich wyjść mniej lub więcej ), z każdej części uformować w dłoniach kulkę, a następnie lekko rolować by nadać bułeczce owalny kształt. Wierzch delikatnie posypujemy mąką i układamy na blaszce w dużych odstępach. Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 30 minut. Bułeczki powinny podwoić objętość ( jednak moje jakoś specjalnie dużo nie wyrosły ). Po tym czasie zrobić w bułeczkach głęboki przedziałek prawie do samej blachy. Można to zrobić kantem dłoni lub jakimś tępym narzędziem ;). Ponownie zostawić do wyrośnięcia na 15 minut.

Piekarnik nagrzać do 230°C, pamiętając aby na dole umieścić żaroodporny pojemnik z wodą. Wstawić bułeczki i piec 13-15 minut na złoty kolor.

Smacznego 🙂

french dimpled rolls