Jedna z zup, którą zawsze gotuję w sezonie jesiennym to fasolowa. Ta pora roku sprawia, że zawsze mam na nią ochotę. Tym razem z dodatkiem kiełbasy i zacierki. Pyszna, syta, rozgrzewająca. Przepis z bloga Smaczna Pyza z moimi niewielkimi zmianami. Uprościłam i przyśpieszyłam przygotowanie tej zupy.
Składniki :
- 250 g drobnej, suchej fasoli
- ok 300 g dobrej kiełbasy wędzonej ( u mnie myśliwska )
- ok 1 i 1/2 – 2 szklanki warzyw korzeniowych drobno pokrojonych ( marchew, pietruszka, seler, brukiew, – u mnie dodatkowo trochę pora )
- 1 cebula
- 2 duże ząbki czosnku
- 1 – 2 łyżki suszonego majeranku
- 1 łyżka smalcu lub oleju
- 2 liście laurowe
- 2 kulki ziela angielskiego
- pieprz, sól do smaku
Dzień wcześniej fasolę zalać wodą tak aby ponad fasolą było ok 2 cm wody. Odstawiamy na noc. Na drugi dzień odlewamy wodę z fasoli i zalewamy świeżą. Wodę solimy. Fasolę gotujemy aż będzie al dente.
Kiełbasę, cebulę, czosnek siekamy w niewielką kostkę.
Na rozgrzanym smalcu/oleju podsmażamy cebulę. Dodajemy czosnek, smażymy ok 1 minuty. Dokładamy kiełbasę. Smażymy chwilę po czym zalewamy całość 1,5 L wody, dokładamy liść laurowy oraz ziele angielskie. Doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy ok 5 minut po czym dokładamy pokrojone warzywa korzeniowe, fasolę, roztarty w dłoniach majeranek. pieprz. Gotujemy do momentu aż warzywa będą miękkie.
Zacierka :
- 2 czubate łyżki mąki pszennej
- woda
Do miseczki wsypujemy mąkę. Dodajemy po łyżeczce zimnej wody zagniatając ciasto palcami. Ciasto powinno być zwarte i dość twarde. Z ciasta odrywamy niewielkie kawałki i rolujemy w dłoniach na kształt podłużnych słupków. Odkładamy na balat posypany mąką.
Zacierkę dodajemy do zupy na 2-3 minuty przed końcem gotowania. Na koniec ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.
Smacznego 🙂