Takiego piernika jeszcze nie piekłam. Bardzo lekki i delikatny a zarazem niesamowicie puszysty. Ilość przypraw idealnie dobrana. Są wyczuwalne ale nie ” gryzą ” w podniebienie. Idealnie słodki. Przepis z bloga White Plate .

Składniki :
- 250 g mąki pszenej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cynamonu
- szczypta soli
- 1 łyżeczka mielonych goździków
- 1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki imbiru w proszku
- 150 g drobnego cukru ( u mnie kokosowy )
- 175 g miękkiego masła
- 2 jaja
- 200 ml kwaśnej śmietany *
- garść rodzynek ( opcjonalnie – pominęłam )
Mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą, sola oraz przyprawami korzennymi przesiewamy przez sito 3 razy. Koniecznie 3 razy aby ciasto osiągnęło swoją puszystość.
Miękkie masło ucieramy z cukrem aż stanie się gładkie. Następnie nie przerywając miksowania dodajemy po jednym jajku. Masa może wyglądać na zważoną ale nie wpłynie to na efekt końcowy ciasta. Kolejno do masy dodajemy naprzemiennie przesianą mąkę ze śmietaną cały czas ucierając.
Kiedy masa będzie gładka i jednolita przekładamy ją do tortownicy o średnicy 20 cm wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia. Równamy wierzch.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez 50-60 minut do tzw. suchego patyczka.
Przed podaniem polewamy ulubioną polewą lub posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego 🙂
* Liska dodała 100 ml śmietany i 100 ml zsiadłego mleka co było jej zmianą. Ja pozostałam przy śmietanie.













