Nie było by tej tarty gdybym nie musiała zużyć pieczarek. Leżały biedne w lodówce zakupione w celu zupełnie innego zużytkowania ale plany się pozmieniały, pieczarki zostały i trzeba było je zagospodarować. A, że lubię wypróbowywać nowe przepisy wskoczyłam na blog Kwestia Smaku aby pokopać w przepisać i oto wpadła mi w oko ta tarta. Bardzo smaczna, sycąca. Idealna na jesienno-zimowe danie główne. Pieczarki można zastąpić grzybami leśnymi, których teraz nie brakuje.

Składniki na kruchy spód :
- 200 g mąki orkiszowej lub pszennej
- 120 g zimnego masła
- szczypta soli
- 1 małe jajko
W malakserze lub na stolnicy umieszczamy mąkę oraz pocięte w kostkę masło. Siekamy aż powstanie konsystencja kruszonki. Dodajemy jajko i wyrabiamy/zagniatamy na kruche, gładkie ciasto. Rozpłaszczamy, owijamy w folię spożywczą i wkładamy na godzinę do lodówki.
Nadzienie :
- 2 czerwone cebule ( użyłam białych )
- 1 łyżka oliwy lub oleju
- 250 g pieczarek lub grzybów leśnych
- 1 łyżka masła
- 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 250 g dobrej kiełbasy wiejskiej ( u mnie 200 g kiełbasy myśliwskiej )
- 160 g tartego sera cheddar, gouda lub gruyère
- 1 łyżka mąki
- 3 jajka
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki śmietanki kremówki
Na patelni rozgrzewamy olej/oliwę. Wrzucamy pociętą w kostkę cebulę. Solimy i podsmażamy aż stanie się szklista ok 4-5 minut. Następnie zmniejszamy ogień i karmelizujemy ją ok 15-20 minut nie rumieniąc jej. Cebula powinna być miękka, skarmelizowana. Gotową cebulę przekładamy do miski.
Na tą samą patelnię wrzucamy pokrojone w plastry pieczarki lub grzyby. Smażymy 3-4 minuty aż zmiękną i zaczną się rumienić. Dodajemy masło, solimy. Podsmażamy jeszcze 2-3 minuty. Pod koniec dodajemy natkę pietruszki. Zawartość patelni przekładamy do miski z cebulą. Dokładamy również pociętą w niewielką kostkę kiełbasę oraz starty ser wymieszany wcześniej z 1 łyżką mąki. Mieszamy.
Osobno mieszamy razem jajka, mleko oraz śmietankę. Doprawiamy solą.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy i wykładamy dno i boki formy na tartę o średnicy 24 cm wcześniej wysmarowanej masłem. Nakłuwamy spód widelcem i wkładamy do lodówki.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni C. Kiedy piekarnik się nagrzeje formę ze spodem wyciągamy z lodówki. Na wierzch kładziemy folię aluminiową a na folię wysypujemy groch/fasolę/ryż czy specjalne kulki obciążające. Pieczemy 10 minut. Następnie wyciągamy formę z piekarnika, usuwamy folię z obciążeniem i ponownie wstawiamy spód do pieczenia na kolejne 5 minut. Po tym czasie wyciągamy formę i studzimy spód.
Temperaturę w piekarniku skręcamy do 180 stopni C. Nadzienie wykładamy na spód i zalewamy mieszanką mleka, jajek i śmietanki. Pieczemy 35-40 minut na złoty kolor.
Smacznego 🙂

Wygląda przepysznie! Uwielbiam tarty. 🙂
PolubieniePolubienie
Folia aluminiowa dyskwalifikuje ten przepis, chyba, ze folie zastapi sie papierem do pieczenia. Myslalam, ze propagujesz zdrowe odzywianie, a tu taki kwiatek…
PolubieniePolubienie
Staram się jeść zdrowo i domowo ale nie mam obsesji na tym punkcie. Można jak najbardziej użyć papieru do pieczenia jeśli ktoś nie chce używać foli aluminiowej.
PolubieniePolubienie
Wspaniałe danie na jesienne wieczory! Chętnie spróbuję z grzybami.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cudowne wykorzystanie resztek. Pieczarki i kiełbasa to takie proste, ale smaczne połączenie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba